wtorek, 1 grudnia 2009

Banter Banter proudly presents: Street Fighter II

Huura! Kontynuacja doskonałego filmu z Jeanem Claudem Van Dammem w roli głównej? Taaaak!

Nie, dzieci, nie. Jest to japońska animacja z 1994 roku. I jest ona niemalże doskonała. Brakuje jej trochę do Street Fighter: Legend of Chun Li... zaraz, zaraz. 

Sutorîto Faitâ II gekijô-ban (oryginalny zapis) jest najlepszą ekranizacją i zostawai amerykanską kreskówkę tak rozbitą, że nie potrafi ona nawet walnąć hadoukena. Postaci mają odpowiednie historie, sceny akcji sa naprawdę zajmujące, a animacja jest świetna.

Najbardziej zachwyca jednak umiejętne budowanie nastroju co w fabule o ludziach, którzy chcą się po prostu bić jest niezwykle trudne. Jednak pomieszanie sapnięć, krzyków i gry cieniem (jest to w ogóle możliwe w animacji?) sprawia że ogląda się świetnie.

Gdzie jednak znaleźć ten staroć, nie płacąc krocie za przesyłkę z Japonii? Tu.

I są japońskie głosy! Dzięki wujciu Jutup.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz