poniedziałek, 10 maja 2010

Videos of The Week

Nagrań jest po prostu masa! Nie wiem czy damy radę zmieścić to wszystko, bo jak powszechnie wiadomo Internet ma ograniczoną wielkość.

Zaczniemy od prostego przykładu, że gdy banda kretynów krzycz: "Dawaj!" nie słuchaj się ich.

Skoro juz jesteśmy w rosyjskojęzycznych klimatach, czas na pięknego mema o psie-beatboxerze. "Pies be be be".

DOSKONAŁE. A co stanie się gdy połączynmy go z innym rosyjskonomatopeicznym memem?

O nie, zbliżamy się niebezpiecznie do rejonów epickości niedostępnych dla śmiertelników. Czy jesteście gotowi? Oto kolejne memy połączone w jedną niszczącą internetową maszynę.

Jizz in my pants! Hehe musimy trochę spuścic z tonu, za potężne się robią te nagrania.

"Bękarty wojny" były dość nudnawe i raczej nikt nie będzie tego filmu wspominał po latach jako epopei, ale na pewno postać Hansa Landy zasługuje na wzmiankę. Ekipa z College Humor w swojej kolejnej produkcji (chłopaki dostali 5 Webbich, załugują bo to świetny materiał) podchodzą do niej trochę inaczej.

Get it? Bo oni są nazistami? He he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he.

He.

OK, może już to widzieliście, jeśli nie to mocno polecam. Najszybsza i najlepiej zrobiona legoiczna wersja "Star Wars".

Świetna rzecz!

Podobnie jak film, który zobaczymy na tegorocznym Cannes. "Rubber", jest historią opony imieniem Fred, która rusza na podróż wypełnioną przemocą. Tak, główny bohater to opona, która umie wysadzać rzeczy w powietrze. Wszystko to kręci Mr. Oizo.

Wow, dajcie numer jego dilera! Teraz dwa fanowskie filmy, z których nie mogę zadecydować, który jest lepszy. Więc mimo, że nie mamy takiej mozliwości - wyobraźcie sobie, że wiszą obok siebie.

Filmy Street Fighter przypominają odhcody, tzn. brzydko pachną. Dlatego Joey Ansah, który jest stuntmanem i aktorem, postanowił zwrócić się do Capcomu o prawa by zrealizować swoja wersję. Ci o dziwo się zgodzili no i Hollywood powinno się przyjrzeć jak się robi filmy.

Andrzej Bartkowiak eat your heart out!

A teraz świeżo na fali popularności "Iron Mana 2" - Ironing Man! Wow, chłopaki naprawdę odwalili kawał dobrej roboty. Obczajcie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz