wtorek, 25 maja 2010

Banter Banter proudly presnets: Troll 2 (Rifftrax edition)

Ok, może niektórzy nie wiedzą, ale Banter od dawna jest na najcięższym z questów. Nie trzeba wrzucać błyskotki do ognia, nie trzeba pokonać Revana ani nawet odzyskać pieniędzy za dywan. Staramy się znaleźć najfatalniejszy film w historii świata i niech mnie dunder świśnie, jeśli nie jest ciężko. Były filmy o ninjach, fatalne gnioty o zombie, kung-fu oraz Stevenie Seagalu.

Z drugiej strony - "Troll 2". Zasłużone zdobywca szokującego 2.0 oraz 0% na Rotten Tomatoes. Uznawany za jeden z gorszych filmów historii. Shit.

Historia jest tak fatalna, że ciężko uwierzyć. Młody Joshua wraz z rodziną przyjeżdża do miasta Nilbog na odpoczynek. Chłopak jest jednak ostrzegany przez swojego zmarłego dziadka o niebezpieczeństwie ze strony zamieszkujących miasto goblinów (Nilbog to goblin od tyłu, dobry Megatronie, to najgorsza zagrywka w historii kinematografii). I uprzedzam wasze pytanie - w filmie nie pojawia się ani razu żaden troll.

W FILMIE "TROLL 2" NIE MA TROLLI.

Wśród braci internetowej najbardziej znane jest to cudo za sprawą przekonującego okrzyku pewnego młodziana.

I to nie jest najgorzej zagrana scena. Naprawdę.

W wersji oryginalnej raczej tylko dla hardych zawodników, dlatego by w pełni cieszyć się z tego filmu sięgnijcie po wersję Rifftrax. Jest to ta sama ekipa, która przez lata rozśmieszała nas w "Mystery Science Theatre 3000". Jesli nie wiecie co to jest - zapoznajcie się z ich dorobkiem, bo jest to zdecydowanie jeden ze śmieszniejszych programów w historii. Dzięki komentarzom chłopaków "Troll 2" jest autentycznie śmieszny. Wierzcie mi, ci kolesie potrafią wszystko uczynić strawnym. Obejrzałem "Twilight" i "New Moon" w ten sposób i spędziłem w szpitalu psychiatrycznym tylko dwa miesiące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz