wtorek, 17 listopada 2009

Telewizja ogólno dostępna: odcinek 1

Poniedziałki. Kto to wymyślił? Nawet jeśli poniedziałki spedzasz w bokserkach upapranych cheetosami przed komputerem (tak jak ja!) to i tak gdzieś w głębi jest to niewygodne poniedzielne uczucie. Dlatego też żeby ulżyć wam w cierpieniu na banter banter zaczynamy tydzień od najbardziej odmóżdżającej i przychylnej przejaranemu po weekendzie umysłowi rozrywki jaką są seriale TIWI.

Temat dzisiejszego tygodnia: '5 przyczyn dla których powinieneś oglądać Bored to Death (na przykładzie odcinka piątego.)(w kolejności pojawiania się na ekranie)(bardzo subiektywnych).'

1. Symetria

Ten kadr - super:



Własciwie warto zaznaczyć, że całosć jest świetnie zfilmowana. Nie mamy tu do czynienia z sitcomem kręconym w studio ze śmiechem potępionych dusz w tle, tylko z prawdziwym serialem komediowym. A że dodatkowo w Bored to Death grają aktorzy mocno filmowi (znaczy, że widziałes ich w kinie - tak trudno się domyślić?) to przez większość czasu wszystko wygląda właśnie jak film kinowy . Wiecie, zero tandety i efektu rajstopy.

No i ten kadr.

2. Dyson

Ten kadr:

a własciwie rzecz stojąca w tle po lewej stronie ekranu. Jeśli kiedyś zacząłbym czuć pociąg do przedmiotów nieożywionych to odkurzacze firmy Dyson byłyby wysoko na mojej liście (zaraz za aparatami fotograficznymi. Ej! Bez oceniania.) Raz, że jest to jedyna firma, której udało się jednocześnie zamienić zaminić odkurzanie w naukę i sprawić, że robiąc tą okropną czynność masz duży ubaw. Dwa, że tak stylowego sprzetu do sprzątania nie widziałem nigdy w zyciu.

3. Rosjanie

Krótka piłka. Główny bohater sprawia problemu w rosyjskim klubie w Brighton Beach (jeśli grałeś w GTA4 wiesz jaki to klimat). Po tym jak zostaje wyrzucony na ulice przez lokalny koloryt o niewątpliwie rosyjskich korzeniach, na odchodne słyszy słowa:

If we see you here again. We Will Break You!


zaczynam myśleć, że te słowa to pewnego rodzaju spuścizna narodowa u naszych sąsiadów z północy.

4. Extra Hiding



Po tym jak jednak rosjanie zobaczyli go jeszcze raz i postanowili 'zepsuć' głównego bohatera, znajdujemy go pod molo (takim jak w Sopocie - tylko bardziej depresyjnym. tak, to możliwe) gdzie zostajemy zapoznani z jednym z jednym ze sposobów dzięki którym ludzkość stała się dominującym gatunkiem na naszej planecie: Extra Hiding.

kolejny przykład 'extra hiding'

5. Ted Danson

Ted Danson w Bored to Death gra rolę szefa i prywatnie znajomego Jasona Schwarzmana. Jest uzależniony od imprezowania, uwielbiać praktykować 'ziołolecznictwo' i co najważniejsze - jest całkowicie oderwany od rzeczywistości. Oglądanie wielkiej szychy w świecie lajfstajlowych magazynów, jarającej jointy na tylnim siedzeniu samochodu lub komentującej jak dobre było jaranie kiedy zostaje zatrzymany przez policje jest bezcenne.





Bored to Death wpadł własnie w tą straszną rzecz, która w telewizji z USA zwie się Winter Break. Nowe odcinki dopiero za kilka dobrych tygodni - w związku z czym czemu nie zapoznać się z pierwszymi ośmioma?


a teraz zyczcie mi wszyscy dużo szczęścia bo wybieram się własnie w góry spać w opuszczonej chatce i ogladać deszcz meteorytów - a jak wszyscy wiemy to typowy setting horrorów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz