![](http://img13.imageshack.us/img13/9407/tintincongo.jpg)
Gry z naciskiem na eksplorację są obecnie równie popularne jak te z możliwością dokonywania moralnych wyborów. Oprócz popularności dzielą jeszcze jedną cechę - oba systemy nie działają. W wypadku tych ostatnich konsekwencje są zazwyczaj tak małe, że wręcz niezauważalne oraz jako że nie posiadam ani krzty moralności czesto wprawiają mnie w zakłopotanie (Modern Warfare 2 Airport Scene FTW). Jeśli zaś chodzi o eksplorowanie to problem jest jeden - i dobrze obrazuje go początek Neverhood'a - jego jedynym celem jest znalezienie jakiejś pierdoły leżącej na końcu [wstaw element ukształtowania terenu/pomieszczenie].
Small Worlds jest inne.
Ze swoją lo-fi grafiką, muzyką stanowiącą ważny element tła i brakiem jakiegokolwiek wytłumaczenia sytuacji\celu, jest idealną grą na temat eksploracji i tylko tego.
Zaczynamy w pokoju, nasza postać to 3 pixele z wyraźnie zaznaczoną głową (to dobrze - znaczy, że człowiek, a nie żadne mechaniczne ścierwo). W miare jak odkrywamy otaczający nas świat kamera oddala się pokazukąc cały obraz. Resztę warto zobaczyć samemu. Gra jest krótka - jej przejście zajęło mi
A teraz, kto z was dzieciaki ma cukierki które mógłbym ukraść?
UPDATE: to miało być proste!
this time it's online
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz