czwartek, 12 listopada 2009

Indie Game Of The Week - Small Worlds

Właściwie to Explorer ale nie chciało mi się używać moich uber-photoshop haxor skillz żeby zrobić nowy baner.


Gry z naciskiem na eksplorację są obecnie równie popularne jak te z możliwością dokonywania moralnych wyborów. Oprócz popularności dzielą jeszcze jedną cechę - oba systemy nie działają. W wypadku tych ostatnich konsekwencje są zazwyczaj tak małe, że wręcz niezauważalne oraz jako że nie posiadam ani krzty moralności czesto wprawiają mnie w zakłopotanie (Modern Warfare 2 Airport Scene FTW). Jeśli zaś chodzi o eksplorowanie to problem jest jeden - i dobrze obrazuje go początek Neverhood'a - jego jedynym celem jest znalezienie jakiejś pierdoły leżącej na końcu [wstaw element ukształtowania terenu/pomieszczenie].

Small Worlds jest inne.

good to know man. good to know.

Ze swoją lo-fi grafiką, muzyką stanowiącą ważny element tła i brakiem jakiegokolwiek wytłumaczenia sytuacji\celu, jest idealną grą na temat eksploracji i tylko tego.
Zaczynamy w pokoju, nasza postać to 3 pixele z wyraźnie zaznaczoną głową (to dobrze - znaczy, że człowiek, a nie żadne mechaniczne ścierwo). W miare jak odkrywamy otaczający nas świat kamera oddala się pokazukąc cały obraz. Resztę warto zobaczyć samemu. Gra jest krótka - jej przejście zajęło mi 2 dni 10 minut 2 dni 10 minut (nieprawda) i tyle czasu powinno zająć też wam małe szkraby.
A teraz, kto z was dzieciaki ma cukierki które mógłbym ukraść?


Jest ludzka głowa? Jest. No to w porządeczku.

UPDATE: to miało być proste!

this time it's online

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz