środa, 4 listopada 2009

Banter Banter proudly presents: Big Trouble in Little China


"Wielka Draka w Chińskiej Dzielnicy" nie jest najlepszym filmem w historii. Niech mnie, nie jest nawet najlepszym filmem w resume Kurta Russella.

Ale my w Banterze nie chodzi o to by polecać wam Bergmana i Antonioniego - oni nie żyją. Nam chodzi o ponadczasowe wewnętrzne zadowolonie gdy widzimy takie sceny jak na zdjęciu powyżej. A co dokładnie:

James Bond się chowa. Poza tym dziwaczne potwory i sceny walki. Kurt Russell i masa one-linerów. Zadyma i kiepskie dowcipy. Czyli mniej więcej normalna dla nas sytuacja na święta.

Polecam z całego serca - lata osiemdziesiąte jak bym wtedy tam był. A jak wiemy nie było to możliwe gdyż SŁUŻYŁEM W ARMIII ROBODINOZAURÓW!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz