piątek, 9 października 2009

Łebski Komiks: Daisy Owl

Cięzko nie lubić twórczości Bena Driscolla. Rysuję on regularnie, jego kreska jest miła dla oka, a postacie sypmatyczne do bólu. Czy jest to pan Sowa, często kupujący ironiczne koszulki, czy jego najlepszy kolega Niedźwiedź (pracujący od czasu do czasu jako Królowa Pszczół), z którym dzielą niecodzienne rozmowy i sytuacje.

Świetna jest też adoptowana przez pana Sowę dwójka dzieciaków - Cooper, miłośnik dinozaurów i posiadacz niecodziennego sennika, oraz Daisy, która niby jest główną bohaterką, ale często jest spychana przez inne postaci na boczny tor. Nie będę sprzedawał wszystkich żartów bo cała linia jest śmieszna, wciągająca i ogólnie urocza.

Może zbyt urocza? Czy jest to działalność Steve'a Jobsa? Czy pewnego dnia zauważę na tym komiksie znaczek złowrogiego jabłuszka? STEVE! Wychodź!

GNIDO!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz