niedziela, 23 sierpnia 2009

Weekendowa Lista Top 6: Seryjni mordercy, którym po cichu kibicujemy.

Czy chcemy czy nie, seryjni mordercy są częścią popkultury. W rzeczywistości to odrażające postaci, zdegenerowani socjopaci i po prostu obrzydliwi kryminaliści. Wszystkim, którzy widzą w takim zajęciu coś romantycznego polecam film "Zodiak' lub obejrzenie wywiadu z Richardem Kuklinskim.

Jednak wśród nich udało się twórcom przemycić kilku, którzy zyskują naszą sympatię. Czy to ze względu na ich szlachetne pobudki, czy też z uwagi na samą konstrukcję postaci, albo jeszcze bardziej odrażających adwersarzy.

Pamiętajcie jednak - komisarz Lew nie popiera wymierzania samemu sprawiedliwości! Zostawice to policji oraz straży miejskiej!


6. Rorschach


Można się przyczepić, żę Walter Kovacs tak naprawdę nie jest seryjnym mordercą, ale idąc tym rozumowaniem, mozna przyczepic się do wszystkiego, więc jesli chcesz to zrobić to ja wypadam z głupiej gry.

Jedna z bardziej ikonicznych postaci Watchmenów jest opętana ideą sprawiedliwości i po manichejsku dzieli świat na dwie połowy. Jedna może żyć w pokoju, druga ma przechlapane.

Rorschach nie obija się i wymierza wyroki często i gęsto, co pozwala nam zapytać - gdzie przebiega granica między szaleńczą dewocją a poszukiwaniem sprawiedliwości?

Poza tym ma fajny strój.


5. Jason Voorhes / Micheal Myers / każdy morderca z horroru z udziałem amerykańskich nastolatków

Nie ma wątpliwości, że to odrażajcy mordercy (niektórzy z nich to nawet mutanto-zombie-grzmotozordy), ale nie można im nie kibicowac widząc kogo mają za cel. Może to tylko mój pokręcony umysł, ale wrzeszczące amerykańskie nastolatki z "Krzyku" czy "Koszmaru minionego lata" są dla mnie idealnym mięsem armatnim.

Duża w tym zasługa scenarzystów, którzy uczynili te postaci tak nieznośnymi, że sami chcielibyśmy wskoczyć tam z siekierą i poutrącać kilka głów. Nie wiem co takiego tkwi w Złotej Amerykańskiej Młodzieży, ale na pewno nie otrzymają ode mnie grama współczucia.

Naprawdę? Wchodzenie do ciemnego domu, wiedząc że gdzieś kręci się morderca i od razu udanie się pod prysznic? Lemingi mają więcej instynktu samozachowczego.


4. Patrick Bateman


Książka oraz film "American Psycho" to jedna z lepszych czarnych komedii na świecie. Patrick Bateman jest tak przesadzona postacią, że aż śmieszną. Apoteoza japiszoństwa oraz pustoty emocjonalnej, budzący jednak dziwną fascynację.

Ze względu, iż ciężko go traktowac jak postać z krwi i kości, wszytskie jego bezeceństwa uchodzą w naszych oczach płazem. No i scena z wizytówką.

Poza tym nie zapominajmy:

HE IS GODAMNED BATMAN!


3. Hannibal Lecter


Żadna lista dotykajća tego tematu nie obejdzie się bez pana w brązowym, skórzanym śliniaczku. Doktor Lecter jest bardzo wykształconym człowiekiem o wielkiej kulturze osobistej oraz zamiłowaniu do spożywania ludzkiego mięsa.

Different strokes for different folks!

Aura inteligencji i niebezpieczeństwa sprawia, że jesteśmy zafascynowani jego postacią. Nie dajcie się jednak zwieść! Szczególnie do lasu, bo tam was Hannibal zeżre.


2. Yagami Light "Kira"


Kolejny człowiek opętany ideą naprawy świata za pomocą eliminacji złych ludzi, Yagami Light jest głównym bohaterem anime "Death Note". Ciekawa kryminalna intryga, interesujące postaci i dobra animacji trzymają w napięciu przez bite 37 odcinków.

Jeśli chodzi o naszego bohatera, wszedł on w posiadanie zeszytu, który pozwala za pomoca zapisania w nim czyjegoś nazwiska posłać ta osobę na łono Abrahama. Wszytskie wysiłki, matactwa oraz gigantyczna góra zwłok ma przybliżyć świat do idealnego stanu, w którym sprawiedliwość byłaby najwyższą wartością.

Nieczęsto możemy podziwiać osobę tak bezwzględną, a jednak budzącą sympatię. Polecam całą serię.


1. Dexter Morgan


Zdecydowanie najsympatyczniejszy morderca w historii świata, Dexter Morgan, pracownik laboratorium medycyny sądowej z Miami, powrócił w tym tygodniu do nas z nowym seoznem swych przygód.

Więcej o tym jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz