wtorek, 29 września 2009

Banter Banter proudly presents: Commando

Hell Yeah! Arnold jako John Matrix ratuje własną córkę z rąk podejrzanego dyktatora środkowoamerykańskiego państwa (pewnie gdzieś między Bujdawajem i San Zmyślano). Raczej nie ma czasu na patyczkowanie się z kimkolwiek, kto stanie na jego drodze. Stanęło 81 osób.

Te 81 osób zmarło.

Właściwie ten film jest jednym wielkim fajerwerkiem, przerywanym ciężkimi dowcipasami Arniego. Gubernator ma talentu za grosz, a jego adwersarz, Bennet, jest jednym z śmieszniejszych złoczyńców jakich widziałem. Poza tym roi się od ironicznych śmierci i cudacznych akrobacji wyprawianych potraktowanych granatem wrogów.

Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu mam dla was doskonałą wiadomość. Cały jest na Youtube!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz