RAD!
Oprócz pierwiastka oznacza to stan umysł w którym walka na pięści z niedźwiedziem jest możliwa a każdy osobnik jest tykającą karate-bombą. By wprawić się w ten stan należy spożywać regularne posiłki oraz zażywac substancję, którą naukowcy zwą Awesomium.
Ewentualnie oglądać poniższe seriale.
NOTE: Pod żadnym pozorem nie myślcie że jest to lista dobrych seriali - to są po prostu radykalne seriale.
6. Family Matters
What? Toz to głupawy sitcom z lat 80.
Tak, ale warto go oglądać chociażby ze względu na szaleństwo jakie wyzwala Urkel. Nie będę kłamał - powyższy film zachęcił mnie do obejrzenia chociaż wymienionych odcinków. I musze potwierdzić.
Stephen Urkel to dork ostateczny.
5. MacGyver
Angus (sic) MacGyver to mistrz improwizacji. Ale wy wszytsko o nim wiecie, tak?
Czy wiecie jednak, że Angus zabił i zgwałcił 15-latkę w 93'?
Jesli tak to idźcie na policję, ja takich informacji nie posiadam. Poza tym chyba wszyscy mamy w pamięci odcinek w którym MacGyver całkowicie walczył z rojem mrówek za pomocą ognia? Nazywa się "Trumbo's World" i sprawia że mordowanie rekinów jest znacznie łatwiejsze.
4. Batman: The Animated Series
Sama czołówka sprawia że dreszcze idą po kręgosłupie. A później jest tylko lepiej.
Do licha mówimy o Batmanie! Szczerze mówiąc jest to jednyny serial, którego nie skasowałem po obejrzeniu. I w prawdziwie mistrzowski sposób napawa nas dumą z bycia mieszkańcem tego samego świata co Mroczny Rycerz.
Zaraz, zaraz.
3. Tengen Toppa Gurren Lagann
Zdecydowanie najlepszy tytuł o gigantycznych robotach w historii (Suck on it Gundam and Transformers). Krótki i zwarty serial o batalii rozstrzygającej los wszechświata. Jróea toczy się oczywiście za pomocą gigantycznych robotów.
W pewenym momencie okazuje się że Księżyc był przez lata uspionym gigantycznym robotem i oczywiście bohaterowie zaczynają się z nim naparzać.
Jeśli to zdanie nie poruszyło twoim sercem radzę konsultację z lekarzem.
2. Detroit Metal City
Japoński Metal? Tfu?
Krauser-san i jego koledzy z tytułowego zespołu robią takie rzeczy że aż ciężko ogarnąć. Serial jest króciutki i treściwy, więc można pobierać dawki awesomium w drodze na uczelnię lub pracy. A jest tego tam mnóstwo.
W pewnym momencie Krauser gwałci wieżę tokijską. Nie wiem w jakim świecie to zdanie mam sens, ale na pewno chciałbym w nim być.
1. DRUŻYNA A
Oczywiście dużymi literami. To jest to. Radykalne czasy, ludzie i fryzury.
Na poparcie mam tytuł 7 odcinka: The Rabbit Who Ate Las Vegas.
Nie wiem czy po tym mozna coś dodać. Drużyna A to jest TEN serial.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz